PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=855018}

Archiwum

Archive
6,5 9 008
ocen
6,5 10 1 9008
Archiwum
powrót do forum filmu Archiwum

Przyznam szczerze że do pewnego momentu mnie po prostu nudził, później było tylko lepiej, końcówka jednak rozje****ła , polecam nie tylko fanom gatunku.

NIEZMIENNIEZMIENNY

Wczoraj obejrzałem i też mnie trochę nudził, poza bardzo zaskakującą końcówką.
Jakaś dziewczyna wcześniej napisała, że bardziej znudzona była na Grawitacji. Zdziwiłem się, jakież są różne gusta, bo ja mam odwrotne odczucia co do niej. Grawitacja miała dużo lepszą muzykę i dźwięk, do czego przykładam dużą wagę, więc może to spowodowało, że nie nudziłem się na niej, jak na omawianym filmie.

sylwek_n30

Racja, muzyka to podstawa,pamiętam film s/f w którym nie było żadnych efektów specjalnych, żadnych hord wściekłych kosmitów czy innych ufoków a jednak był spoko, gra aktorska i muzyka i wszystko gra

ocenił(a) film na 6
NIEZMIENNIEZMIENNY

Końcówka Cię rozje*ała? To teraz moja kolej. Skoro archiwum przechowuje tylko umysł osoby, która umiera/umarła, jak C03 może rozmawiać z żoną głównego bohatera przez telefon?

Takeya

Oczekujesz, że będę pamiętał szczegóły po 2 latach ? Czy mam go obejrzeć jeszcze raz żeby odpowiedzieć na frustrujące cie pytanie ?

NIEZMIENNIEZMIENNY

Taka sklerozę masz, że nie pamiętasz filmu który wywarł na Tobie wrażenie tak mocne, że chciało Ci się kląć?
Poza tym skoro piszesz publiczny post, musisz się liczyć z tym, że niezamknięta dyskusja będzie kontynuowana nawet po latach. Może warto sobie przypomnieć film lub przynajmniej grzecznie odpowiedzieć, że nie pamiętasz. Czy na żywo też tak odzywasz się do obcych ludzi?

ocenił(a) film na 6
NIEZMIENNIEZMIENNY

Bez urazy, osobiście pamiętam każdy zwrot akcji, który wywarł na mnie wrażenie, niezależnie od tego, ile lat temu go oglądałem. Nie wiem, czy tak słabo z Twoją pamięcią, czy też może jednak nie był on tak dobry, by wyryć się w pamięci. Tak, możesz obejrzeć jeszcze raz, by odpowiedzieć na moje pytanie :)

A problem jest taki, że narzekałeś na film, że przynudzał, a chwaliłeś za scenę, która nie ma najmniejszego sensu.

Takeya

Obejrzę, tak problem mam z pamięcią, niektóre filmy oglądam po 2-3 razy w odstępach czasu oczywiście. Nie tylko dlatego, że były w moim mniemaniu dobre, ale dlatego że nie bardzo pamiętam właśnie takich szczegółów o których wspomniałeś. Obawiam się że najzwyczajniej nie wyłapałem tego. Mam teraz trochę wolnego więc obejrzę, obejrzę bo mi wstyd. Pzdr.

Takeya

Albo skoro on umarł, to jak robot będący projekcją jego świadomości mógł go ostrzegać przed odebraniem telefonu?
Koniec jest może w pierwszym momencie zaskakujący, ale ostatecznie wychodzi niespójny. Chyba że to jednak ja dobrze zrozumiałam film, co wyjaśniłam w wątku obok.

ocenił(a) film na 6
menysek

Myślę, że można założyć, że trójka po prostu dalej chce zastąpić jego żonę. Udawać, że poprzednia scena zakończyła się sukcesem i kontakt z żoną zniweczy te plany. Niemniej trójka pod nieobecność faceta nie powinna mieć w ogóle możliwości odebrania telefonu.
Nie sądzę, by wszystkiemu była winna dwójka. To była nastolatka, której największym osiągnięciem w filmie było przeniesienie trójki parę metrów dalej, tłucząc przy okazji szybę. Dwójce nie szło nic - co doprowadziło ją do stanu depresji. Dla mnie film po prostu powinien być traktowany dosłownie, bez podtekstów i ukrytych znaczeń. Ma wtedy najwięcej sensu i daje odpowiedzi na niemal wszystkie pytania.

Takeya

Bardzo możliwe, że niepotrzebnie szukam większej głębi. Po prostu nie łączy mi się w całość wizerunek psychologiczny małżonki, która jest tu stroną dojrzalszą. Oto najpierw nie godzi się na zamknięcie siebie w puszce, a potem - z wielkiej miłości, zamyka ukochanego męża, załatwiając go w ostatniej minucie świadomości. Parszywe to ...

ocenił(a) film na 8
menysek

On podpisał dokumenty już wcześniej, może nie mogła się z tego wycofać. Może robiła to dla córki, która nie poznała nigdy ojca Widać, że bardzo cierpiała. Po tej ostatniej rozmowie ja wnioskuję, że jednak już wcześniej córka próbowała z nim rozmawiać. Na początku filmu 02 mówi mu, że 01 bardzo chce z nim porozmawiać a on je ignoruje. Może jego podświadomość przetworzyłą sobie jego córkę na 01.

ocenił(a) film na 8
Takeya

Wszystko co widzimy przez cały film jest wytworem umierającego umysłu głównego bohatera. Rozmowa 03 z żoną jest tak samo zmyślona jak drużyna szturmująca posiadłość. 01, 02 i 03 też istnieją tylko w jego umyśle w Archiwum.

Jedyne strzępki rzeczywistości to gdy żona z prawdziwego świata dzwoni do jego Archiwum - co on postrzega jako połączenie z Archiwum jego "nieżyjącej" żony.

ocenił(a) film na 6
SzymonKubisiak

Dokładnie tak samo to odbieram. Nie rozumiem po co niektórzy na forum doszukują się niespójności w rozmowie 03 z żoną....
Przecież to wszystko działo się w jego głowie, więc równie dobrze mógł rozmawiać przez telefon z delfinem ;)
Cały film, oprócz końcowej sceny pogrzebu, jest wytworem wyobraźni/świadomości głównego bohatera.
To trochę tak jak w 'Szóstym zmyśle'. Cały film spędzamy w towarzystwie Bruce'a Willisa żeby na koniec się dowiedzieć, że umarł....
Podobne zaskoczenie przeżyły Mariolka z Gabryśką, gdy wybrały się na imprezę do Maćka, a gdy dotarły, to okazało się że jego nie było.... ;)))

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones