Podstawka Outlast którą ukończyłem nie dawno to było dla naprawdę dobre przeżycie raz
jeszcze jakiegoś horroru. Niezła Fabuła, Świetny klimat, Dobry gameplay, Wizualnie
świetny, kilka scen i postaci które zapadły mi w pamięci ale też nie powiem że to
najlepszy ani najstraszniejszy horror w jaki miałem okazje grać jednak mimo to jeden z lepszych, ciekawszych i creepy. Jednak gra dla mnie perfekto nie była głównie przez słaby finał i ogólnie ostatni poziom który nie dość że cały klimat jaki był od początku uleciał to jeszcze była bieda Bossfight który był tak nijaki i meh że byłem mocno zniesmaczony a ogólnie gra super.
Także od razu zasiadłem do jedynego Dlc Whistleblower i raz jeszcze wróciłem do
przeklętego Zakładu dla opętanych w Kolorado oraz też przeżyć historie która się dzieje przed podstawką więc nieźle. I po dzisiejszym skończeniu powiem że bardzo dobre DLC fajnie rozbuduwujące historie z podstawki ale od początku.
Plusy:
+Fabuła spoko i co zaskoczyło mnie mające lepsze zakończenie niż w podstawce
+Gameplay wciąz dobry
+Klimat wciąż mroczny i niepokojący
+Wizualnie super
+Etap w Skrzydłe Wychowawczym najlepszy z całego DLC i sama postać szalonego Męża brr ciarki i sam finał jego super
Minusy:
-Mało czułem horroru z względem podstawki gdzie od początku przed finałem czułem mocniej a tu w DLC aż tak już nie
-Nudny czarny charakter o którym w ogóle nie będziecie pamiętać
Moja ocena: 7,5/10
Podsumowanie:
Pomimo że DLC miejscami lepsze od podstawki to ogólnie ciut gorsze. Nie miałem tego pierwszego szoku co przy podstawce. Nie mniej warto DLC opczaić także polecam i został mi Outlast 2 także jaram się bardziej.
Pozdrawiam