…twierdząc tak mam na myśli, że brakuje w niej wielu znanych nam scen z filmów. Oto one:
Rok pierwszy
- najpierw mamy klasę eliksirów, gdzie warzymy eliksir, a potem lekcję Wingardium leviosa. To jest dobrze.
- później mamy walkę z trollem, co też jest dobrze
- mecz quidditcha; także nie mam zarzutów
- ale kiedy już Harry, Ron i Hermiona idą po Kamień Filozoficzny to brakuje pułapki mandragor oraz gier w szachy.
Generalnie pierwszy rok jeszcze nie jest tak źle zrobiony
Rok drugi:
- lekcja zielarstwa, dobrze, zarzutów brak
- pojedynek Harry’ ego i Malfoya, kiedy uczyli się zaklęcia Expelliarmus, też dobrze
- teraz pojawia się zasadnicze pytanie, gdzie starcie Harry’ ego i Rona z Aragogiem i jego rodziną???
- walka z bazyliszkiem dobrze.
Rok trzeci:
Rok trzeci to jest największy tragizm. Wg gry zaczyna się on dopiero na końcu.
- nie mogliby zrobić chociaż tego jak dementor zatrzymał się w pociągi, potajemnych wycieczek Harry’ ego do Hogsmeade albo nauki zaklęcia patronusa u Lupina?
- jest starcie z Wierzbą Bijącą, łapanie Parszywka/Pettigrew we Wrzeszczącej Chacie oraz odpędzanie dementorów nad bagnem przez Harry’ ego. A gdzie późniejsze uwalnianie Syriusza i Hardodzioba?
Rok czwarty:
- bardzo rzuca się w oczy brak I zadania Turnieju Trójmagicznego ze smokami, natomiast II w jeziorze i III w labiryncie już jest. Śmieszne.
- starcie z Voldemortem na cmentarzu jest dobrze.
Rok piąty:
- to jest scena jeszcze zanim Harry poszedł na piąty rok, ale raczej powinni zrobić atak dementorów w Little Whinging.
- starcia GD w pokoju życzeń są, to jest ok.
- ale bitwa w Departamencie Tajemnic zarówno w książce jak i w filmie zaczęła się wcześniej niż w grze. W grze walczymy dopiero kiedy w Departamencie Tajemnic pojawiają się członkowie Zakonu Feniksa i później pojedynek Dumbledore-Voldemort. A w filmie, jeśli dobrze pamiętam ta bitwa zaczęła się wcześniej, zanim ZF się pojawił to Gwardia Dumbledore’ a musiała zmierzyć się ze śmierciożercami.
Rok szósty:
- mogliby pokazać choćby starcie Harry’ ego i Dracona w łazience Jęczącej Marty
- mecz Rona jest dobrze
- przygoda w Jaskini Horkruksa była dłuższa w filmie
- starcie Harry’ ego i Snape’ a jest ok.
Rok siódmy:
- gdzie bitwa siedmiu Potterów?
- starcie w mugolskiej kafejce ok
- gdzie włamanie do Ministerstwa Magii po medalion Salazara Slytherina?
- gdzie potyczka w Dworze Malfoyów?
- ucieczka Neville’ a przez most ok.
- gdzie starcie i ucieczka przed Szatańską Pożogą w Pokoju Życzeń.
- później walka z Nagini i ostatecznie Voldemortem jest już ok.
Poza tymi bardzo rażącymi błędami gra jest przyjemna, mogłem trochę pograć w uniwersum J.K. Rowling, ale braki ostro zaniżają ocenę. Dam 4/10.