Nie rozumiem rozczarowań ludzi. Bardzo dobrze, że serial zostawił tyle pytań i konkretny cliffhanger. Do tego śmierć (chyba) jednej z głównych postaci.
No właśnie, postacie są świetne zarysowane i zbudowane. Każda ma coś w sobie.
Klimat, wylewa się wręcz z ekranu.
Czego chcieć więcej, tym bardziej że myślę że kolejny sezon będzie jeszcze bardziej naszpikowany i napakowany tym co zobaczyliśmy w 1 sezonie.