Twórcy bad batch tak jak Gunn w Strażnikach vol 3 pokazali, że da się zrobić emocjonalne i wyciskające łzy zakończenie bez uśmiercania bohaterów na siłę .Piękny finał, ja się bardzo cieszą, że wszyscy dotrwali do końca i sam sie poryczałem (pierwsza łza poszła gdy Omega przytuliła Crosshaira jako pierwszego) i się tego nie wstydzę :3