Wielka strata dla polskiego dubbingu. Niezapomniany Fred Flintstone, władczy Zeus, potężny Król Tryton, agresywny i narwany Książę Igthorne, sprzedawca różdżek - Pan Olivander, bezwzględny Jafar... Głos mojego dzieciństwa. Wczoraj nie mogłem w to uwierzyć w tą informację
Mimo wszystko dożył pięknego wieku i niestety ale 85 to nie 35 by wyrażać zdumienie, tylko żal, że odchodzi osoba tak zasłużona a zarazem tak bardzo niedoceniona poza środowiskiem dubbingowym.
Dla mnie też jeden z głosów mojego dzieciństwa. Uwielbiałem go za Freda Flintstona i liczyłem na chociażby jednorazowy powrót z emerytury. Wielka szkoda, że już nigdzie nie usłyszymy jego wspaniałego głosu.
Mnie nadal ciężko w to uwierzyć. Bardzo przywiązuję się do aktorów głosowych, bo ich głosy są dla mnie nie tylko wspomnieniami, ale duszami postaci, jakim użyczali głosu. Okropna strata. Prawdziwy "ojciec" dubbingu
A dopiero co kilka dni temu czytałem o nim. Słuchałem Narrenturm i głos Freda Flintstonowa jakoś mnie tak uderzył. Teraz już nawet nie pamiętam za kogo podkładał głos w audiobooku. Jakoś tak dziwnie teraz..
Ooo a ja o dziwo dopiero dziś się przypadkiem dowiedziałam, że pan Włodzimierz Bednarski nie żyje. Jestem w ciężkim szoku, bo jakoś nigdzie nie widziałam o tym wiadomości. Nawet np na onecie czy innych portalach. Nawet nie wiem czy w tv o tym wspomnieli. Dziwne, że taka informacja mi umknęła. Przypadkiem jakoś dziś weszłam na YT na kanał "Widzę Głosy" by zobaczyć co tam nowego a tu taka niemiła "niespodzianka". Jestem w ciężkim szoku i jest mi ogromnie smutno. Uwielbiałam jego głosu słuchać. To dzięki niemu uwielbiałam oglądać "Flinstonowie" czy "Dastardly and Muttley". Odszedł legendarny głos. I już nigdy go nie usłyszymy. Chyba, że w jakiś starych kreskówkach by sobie przypomnieć. Piękny niesamowity głos. I aktorko dubbingowo mistrzostwo!!