takie hollywood dla ubogich duchem, wręcz sundance bez Sun i bez Dance!
To chyba największa bzdura jaka może być w filmie o dzieciach - dziecko mówi "nie chcę" a rodzice się poddają i mówią ok... Ja pier... W każdym innym filmie, HEH - w prawdziwym życiu, zaciągnęliby gówniarę do samochodu i byłby koniec tematu. Jeszcze przedtem może by jej w końcu siurli w dupę; tak by zapamiętała, że dzieci nie decydują o swoim losie!
Nigdy nie uwierzę w taki bezapelacyjnie nierealny motyw, że dziecko może się wypiąć na rodziców a oni mu pozwolą. Kretynizm do potęgi eN'tej.
Dziecko może powiedzieć nie jak nie chce jeść szpinaku, ale motyw ucieczki do dorosłego mężczyzny gdzie rodzice jadą i proszą ją żeby wróciła, a ona nie? Miałam podobne przemyślenia:)