Gdyby nie znakomita gra aktorska Streep i Nicholsona,film nie zaciekawił by szczególnie.
Dokładnie. Jako, że uwielbiam Meryl Streep miałam czysta przyjemność z samego patrzenia na nią, ale historia nie jest zbyt ciekawa ani oryginalna.
Film w zasadzie o niczym, a co do gry Streep i Nicholsona tutaj mam pewne wątpliwości. Nie dali z siebie tego minimum jakiego się od nich oczekuje. Było mdło i nieciekawie...
zgadzam się z Wami wszystkimi, film obejrzałam tylko dla tych aktorów Streep i Nicholsona, no i dlatego że wypiłam zbyt późno kawę i nie mogłam spać :D
ja z kolei nie przywiązywałam szczególnej uwagi do tempa akcji itp., bardziej koncentrowałam się na emocjach bohaterów, które są mi niejako znajome, i dlatego obejrzałam film z dużym zainteresowaniem :) oddanie emocji i zachowań wiąże się oczywiście z aktorskim warsztatem odtwórców głównych ról, więc tak czy inaczej zgadzam się z Twoją opinią :)
dokładnie - zgadzam się, w tym filmie chodzi o emocje a nie o zwroty akcji
ja jestem zauroczona tym filmem i jego klimatem, niestety dzisiaj już nie kręci się takich produkcji - wielka szkoda