Dziwi mnie, że tak wielu obrońców tego filmu się tutaj znalazło. Warto sobie uzmysłowić, że raz na jakiś czas pojawia się film, który jest klasycznym przypadkiem "przerostu formy nad treścią". I ten film jest właśnie taki. Jest "ładny" (jeżeli można to tak ująć), miejscami wizualnie zahacza o swoisty artyzm. Tylko co z tego, skoro ogląda się go po prostu źle i jest kiepski jako horror. Co ważne, doszukiwanie się drugiego czy nawet trzeciego dna, metaforycznego sensu, w żadnym stopniu nie poprawia odbioru tego dzieła.
lol. Nie wiem dokładnie co ci się nie podobało w tym filmie. "Ogląda się go po prostu źle" . Tak dla odmiany 'po prostu' mi się oglądało go bardzo dobrze, niesamowity dziwaczny klimat. "jest kiepski jako horror" Sami twórcy tego filmu odcinali się od nazwania go horrorem. Gatunki filmów są umowne bo często to swoisty medley.
Dziwię się, że sadystyczne torturowanie matki przez dzieci nie budzi niczyjej odrazy. Dla mnie jest to chore! Oprócz tego psychopatycznego pomysłu jest to filmowe zero: brak klimatu, stopniowanego napięcia, a wszyscy grają jak w amatorskim teatrze. Daję zasłużone 1/10.
Franio, teraz to dowaliłeś. Ty pewnie zagrałbyś lepiej. Jak zwykle niekompetentne osoby wypowiadają się na dany temat.
Nie rozumiesz założeń filmu albo zwyczajnie Ci się nie podobał, więc dajesz mu 1/10? Jest naprawdę garstka jakichś strasznie złych produkcji, które zasługują na taką ocenę. Na pewno nie należy do nich ten film.
Jeżeli tobie podoba się skrajna, sadystyczna patologia- to twoja sprawa. Opinia ludzi takich jak ty zwisa mi kalafiorem.
Patologia to jest jak ktoś robi to naprawdę, a to jest tylko film, który ukazuje, że coś takiego mogłoby mieć miejsce. A filmy o porwaniach, gwałtach, zabójstwach, to też według Ciebie patologia? Ludzie, którzy to tworzą, to psychopaci? Nie, oni po prostu chcą pokazać ludziom sytuacje, które mają miejsce, ostrzec ich przed czymś, to swojego rodzaju przestroga. Oczywiście, że budzi odrazę, nie jest to łatwy temat. Często takie rzeczy, to nie jest po prostu "pomysł" tylko samo życie.
Pozdrawiam :)
Różnica polega na intensywności i na celu. Ten film pokazuje skrajne wynaturzenia: torturowanie matki przez własne dzieci. To nie jest ani sytuacja, ani ostrzeżenie. To jest po prostu chore. Jeżeli ty tego nie rozumiesz- to żal mi ciebie.
Nie dzieci, tylko dziecko. Dziecko, które przeżyło ogromną traumę i było skrajnie związane emocjonalnie ze swoim bratem. W dodatku obwinia się za jego śmierć. Do domu wraca matka, która zachowuje się nienaturalnie i nie tak jak wcześniej. Chciał, aby wróciła ta prawdziwa, miał ogromny mętlik w głowie. Jego zachowanie nie jest z całą pewnością normalne, aczkolwiek nie miał nad tym praktycznie żadnej kontroli, bo sterował nim "brat".
Tak Franiu, torturowanie matki przez własne dzieci jest po prostu chore. Dziwne, że nie rozpisujesz się tak w postach dotyczących filmów o inkwizycji. Tam było zdrowe, nie ? Co do ostatniego wpisu, to cieszę się, że jest jeden na filmwebie który wszystko rozumie.
Patrzac na filmy ktorym dales 10/10 (Avengers, Kung Fury LOL) sugeruje ze ten film jest jak najbardziej warty obejrzenia
Jak to zle sie oglada? Tzn ja go do x minuty ogladalem z przyjemnoscia i z ciekawoscia mimo, ze kazdy pisal, ze beda to nudy mimo tez, ze wiedzialem, ze ten 2 blizniak zginal, a ta matka ma jakis uraz po tragedii. Co do oceny hmm byloby 6/7 gdyby nie te skrajne zakonczenie. Po 20,30,40minutach bylem pewny, ze ogladam jakis thriller psychologiczny, a na koniec dostalismy jakas kupe niczym z sinistera.. no nie, liczylem na zakonczenie, ktore odzwierciedla caloksztalt filmu, a dostalismy jeden z najprostyszych.
Przecież to nie jest horror tylko dramat psychologiczny. Trzeba mieć jeszcze świadomość tego co się ogląda i to odróżnia entuzjastów kina od niedzielnych widzów.