Muszę przyznać, że zdjęcia są niesamowite.
Niewielka część ujęć powiela się z tym co było przedstawione w dokumencie "Bitwa o Czarnobyl".
Ośmielę się jednak stwierdzić, że 3/4 to materiały których raczej nigdy nie widziano w telewizji, czy innych tego typu dokumentach.
Obraz żyleta, widać że przyłożono się do odrestaurowania cyfrowo starych taśm filmowych.