Legendarny George Adamson (Richard Harris), osławiony przez powieść i film "Born Free", prowadzi rezerwat dla lwów w Kenii. Szalony młody Anglik Tony Fitzjohn (John Michie) bez grosza przy duszy zostaje jego asystentem i razem starają się przywrócić dziesiątki lwów z całego świata życiu w dżungli. George, sam nie mający dzieci, odnajduje w Tonym syna. Tony, sierota, odnajduje miłość, której nigdy nie zaznał. Film opowiada też o wzrastającej brutalności kłusowników i zagrożeniu dla lwów ze strony miejscowych band. Wydarzenia przedstawione w filmie są oparte na faktach, łącznie z morderstwem George'a Adamsona w 1989 roku dokonanym przez somalijskich bandytów.
Bohater filmu, George Adamson, jest postacią autentyczną. Legendarny obrońca zwierząt przez długie lata walczył o ocalenie populacji lwów w Kenii. Założył prywatny rezerwat - lwią farmę, na której zwierzęta mogły się bezpiecznie rozmnażać. Adamson był lekarzem, przyjacielem i opiekunem lwów - wyhodowanym w rezerwacie młodym kotom pomagał zaadaptować się do życia w naturalnym środowisku. Farma była stałym celem ataków uzbrojonych rabusiów i kłusowników. Obrońców zwierząt spotykały też szykany ze strony kenijskiego rządu.