PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=267899}

Sekret księgi z Kells

The Secret of Kells
7,8 13 914
ocen
7,8 10 1 13914
8,4 10
ocen krytyków
Sekret księgi z Kells
powrót do forum filmu Sekret księgi z Kells

Film opowiada o jednym z najważniejszych zabytków kultury chrześcijańskiej jaki stworzyła Irlandia. Jednak pojawiają się tu wątki kultury poprzedzającej chrześcijaństwo i postacią, która bezpośrednio wpłynęła na ocalenie tego tworu jest tu duch (wróżka? bóstwo? pół-bóstwo?) jasno związany z dawnymi wierzeniami Celtów zamieszkującymi tę wyspę. W zasadzie obraz pokazuje, że to te stare wierzenia mają jakieś moce, a nowe chrześcijaństwo to tylko prawi ludzie z niezwykłym talentem. Właśnie to mnie niezwykle zastanawia - skoro osią filmu jest chrześcijaństwo, to czemu do uratowania jego niezwykłej spuścizny potrzebne były stare bóstwa? Ponadto główny bohater nawet chwilę nie zastanawia się nad tym, że jego przyjaciółka jest w gruncie rzeczy "pogańskim bluźnierstwem". Film przedstawia historię, ale w żaden sposób jej nie tłumaczy.

Dla mnie to ogromny plus. Zazwyczaj nie lubię takich niedopowiedzeń, ale tutaj czuję, ze mam do czynienia z wartościową zagadką. Moja hipoteza jest taka, że dla dobra wspaniałości ludzkich możliwości i kultury sojusz zawarły różne wiary. Ktoś mógłby powiedzieć, że to apologetyka pogaństwa, ale moim zdaniem fabuła daje odbiorcy pole do własnej interpretacji. To się kłóci z dzisiejszymi przykazami Kościoła, ale jest bardzo rozsądne. Nie stawia żadnej wiary ponad inną, ale nawołuje do czczenia tego co piękne i cudowne - niezależnie od tego, kto coś takiego wynalazł.

Poza tym film sam w sobie jest cudowny. Najpierw byłem zaskoczony prostotą (nawet prymitywnością) kreski. Ale szybko zobaczyłem, że postacie może i są narysowane bardzo lekko, ale jednocześnie wszystko jest bardzo szczegółowe i narysowane z duża dbałością. To prawdziwa uczta dla oka, nawet jeśli nie jest tak cudownie piękne jak niektóre produkcje z Japonii ("5 centymetrów na sekundę" na przykład). Unikalny styl rysowania zdecydowanie czyni tę produkcję wyjątkową. Muzyka może i mnie nie porwała, ale fragment kiedy białowłosa śpiewając zamienia kota w ducha jest niezapomniany.

Generalnie - kawał dobrego kina. Coś różniącego się od tego co serwuje nam Hollywood na codzień. Będące lekkim i miłym filmem, a jednocześnie stawiającym kilka pytań. Warto zobaczyć.

ocenił(a) film na 10
Filozof314

Wiem, że trochę późno na odpowiedź, ale ta jest całkiem logiczna. W Irlandii nie doszło do aktu chrystianizacji ogniem i mieczem, a do powolnego, dobrowolnego nawracania, którego "przywódcą" był św. Patryk. Chrześcijaństwo nie wyparło wierzeń etnicznych przemocą, a zmieszało się z nimi i zdominowało, jak miało to miejsce w przypadku przenikania się religii pogańskich. W ten sposób bogini Brijit stała się św. Brygidą, celtycki krzyż solarny stał się inną wersją chrześcijańskiego, a mnisi częściowo zaprzyjaźnili się z druidami i pytali ich o radę. Również rozmaite wróżki (w tym białowłosa sidhe) przetrwały w folklorze.
Nie jest to sprzeczne z chrześcijaństwem, wręcz przeciwnie - wykształciło się dzięki temu tzw. chrześcijaństwo celtyckie.

ocenił(a) film na 9
Rovenne

Chrześcijaństwo nawet najbardziej tradycyjne przyjęło bardzo wiele pogańskich dat i obyczajów - chociażby Wielkanoc (przesilenie wiosenne, zając i jajko - symbole płodności) oraz Boże Narodzenie (przesilenie zimowe, choinka i prezenty do buta).

ocenił(a) film na 10
Filozof314

Jest jeszcze jedno pytanie. Jakim cudem Opat i reszta wieśniaków przeżyła?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones