Oryginał z lat 80 był dobry, jednak nowszy wyszedł lepszy co rzadko się zdarza. Odnowiona historia i ciekawsza fabuła. Nie jest to ambitne kino ale nie zapominajmy że to wciąż film Disney Channel. Polecam
Film, faktycznie, był całkiem niezły ale zdecydowanie słabszy od oryginału. Wydanie 2016 nadmiernie zbliżyło się do Kevina samego w domu (szczególnie w sposobie grania tych "złych") - poprzednik był zdecydowanie bliżej (być może bardziej okrutnej) rzeczywistości. Film pozbawiono jakichkolwiek sugestii dot. sfery seksu obniżając, prawdopodobnie, wiek grupy docelowej.