Nie jest to dobry film, raczej przeciętny. Ale historia ciekawa, pokazuje, że losy obywateli niemieckich za fajne nie były. Czy oni ponoszą winę za wybuch II wojny światowej? I tak i nie. Jeden człowiek nie jest w stanie powstrzymać machiny propagandowej i zdmuchnąć niefajnych polityków, o czym teraz przekonujemy się i my.
https://zdalaodpolityki.pl/2017/02/12/kobieta-w-berlinie/
Dla mnie niemcy byli są i będą zakompleksionymi potomkami zbrodniarzy (przepraszam kilka procent obecnych niemców to bękarty radzieckie i muzułmańskie) którzy wywołali dwie największe w dziejach świata wojny i nie ponieśli za nie praktycznie żadnej kary i te śmieszne teksty o tym że są potęgą gospodarczą i tak szybko się odbudowali po wojnie tylko dzięki solidności i pracowitości bardzo mnie śmieszą bo to dzięki rabunkom i eksterminacji innych a także dzięki swoim sprzymierzeńcom w Szwajcarii Watykanie i Ameryce południowej mieli gdzie te zrabowane dobra lokować i ukrywać a także i przede wszystkim dzięki USA planowi Marshalla i układowi granic i sił powojennych i w ten sposób mają teraz kasę by się wybielać i winą za swoje zbrodnie obarczać inne kraje i takimi filmami farbować się na ofiary. Nie zdziwię się jak za jakiś czas nowym pokoleniom wmówią że to Polska wywołała wojnę a żydzi w obozach koncentracyjnych popełniali masowe samobójstwa, bo to już powoli się dzieje.