Do pierwszej części nawet się nie umywa. Zrobiła się z tego straszna bajeczka...pulap wiekowy
potrafi załatwić większość produkcji(jeszcze nowy robocop jakoś się obronił). Jako fan Iron mana od
najmłodszych lat(jeszcze wersja po angielsku kreskówki) jestem załamany poziomem tego filmu.
Za to co zrobili z mandarynem powinno się scenarzystę za jaja powiesić. Pozatym co w tym filmie
robi ten dzieciak?? Uwielbiam filmy Sci-Fi ale to jest bajeczka dla małych dzieci a nie prawdziwy
IRON MAN!
Zgadzam się, "1" to rewelacyjny film, "3" dużo, dużo gorsza (o "2" nie wspominając)... A co do Mandaryna, to nie przyczepiłbym się, bo w sumie to Killian był nim, ale wkurza mnie to, że ten cały nastrój grozy, który się stworzył, został zniszczony i obrócony w jakiś marny dowcip. Także wiele innych rzeczy mi się tam nie podoba.
Popieram. Film miał dobry nastrój, ale potem wszystko legło w gruzach. Oglądając film sądziłem, że będzie lepszy od jedynki, ale im dłużej tym stawał się słabszy. Też mnie wkurzyło za to co zrobili z Mandarynem. Film miał szansę u mnie przynajmniej na 8 może i 9, ale według mnie zmarnowali potencjał tego filmu.
I ogólnie jeszcze dużo innych durnych scen. Najlepiej zobaczyć "jak Iron Man 3 powinien się skończyć", bo tam pokazują wszystkie idiotyzmy tego filmu.
Spokojnie. Oficjalnie wiadomo, że ten Mandaryn to nie prawdziwy Mandaryn.
W oostatnim one shocie ujawniono istnienie prawdziwego Mandaryna, którym nie był ani Killian ani postać grana przez Kingsleyta.