Nie lubię "podkładanych" głosów, ale to co wyprawiał tu Mateusz Damięcki było niesamowite. Z przyjemnością słuchało się młodego Riddle'a w przeciwieństwie do pozostałych. Niezwykły, magnetyczny głos; dubbingowy talent na miarę Zamachowskiego czy Stuhra
Prawda, jego głos jest niesamowity. Mnie się jeszcze podobał styl Lockharta w polskim dubbingu, to, jak operował głosem :)