ten film nie był by napewno tak rewelacyjny gdyby nie zankomity polski dubbing głównie dzięki brawurowej "grze" Jarosława Boberka i i te teksty generalinie wymiata
Racja, choć rzadko kiedy polski dubbing ulepsza film :D Jednak w tym przypadku dubbing to zaleta tej komedii :D
Polski dubbing nie jest zły, ale że stety/niestety znam niemiecki, to powiem że w oryginale film jest śmieszniejszy :)
Chyba żartujesz. W oryginale prymitywna, ciężka niemiecka "komedia", która budzi głównie zażenowanie. Tłumaczenie z akcentami lokalnymi, znakomity dubbing i Andrzej Matul robi z tego naprawdę zabawną rzecz.
Jestem absolutnie tego samego zdania; Polski dubbing jest - technicznie - dobry,
ale TŁUMACZENIE pozostawia wiele do życzenia. Wiele bardzo dobrych (sic!) niemieckich dowcipów, ponieważ (jak to często dowcipy) były nieprzetłumaczalne,
zostało po prostu zastąpione innymi, niestetto, w większości wypadków kiepskimi :o(
Obejrzałem te filmy po Niemiecku, Angielsku i Polsku. Polski dubbing dodaje sporo, bez niego te filmy są o wiele mnij śmieszne - dla Polaka. Nie wszystko da się przełożyć 1 do 1.
dubbingowanie filmów fabularnych zawsze budziło u mnie mieszane uczucia. jednach tu musze po wiedzieć że wyszło świetnie ;)
Mam nadzieję, że wszyscy tutaj zgromadzeni są świadomi, że Boberek czytał tylko Abahachiego, a Włóżmitu dubbingował wspomniany przez Annebell_Lee Wojciech Paszkowski.
Nie lubię filmów z dubbingiem ale ten jest super. Chociaż pomyślcie jak by to było oglądać komedię po niemiecku. Da się? :D
Po niemiecku nie jest aż tak śmieszny. Oglądałam obie wersje i polski dubbing zdecydowanie wymiata :D
jedyny film, któremu dubbing wyszedł na dobre :)
nie biorąc oczywiście pod uwagę animowanych
Dubbing jest zajebisty. Szkoda, że piosenek nie śpiewali po polsku brzmią mocno naciąganie mimo, że cały film jest niemieckojęzyczny (także w oryginale)