Film ciekawie odtwarza życie zawodowego kierowcy rajdowego, a wbrew pozorom niewiele się zmieniło do dziś.
Film o tym, że kierowcy jeżdżą w kółko, dosłownie i w przenośni.
A ryzyko jest naprawdę spore.
Przy tym film swietnie zrealizowany (SYDNEY POLLACK trzyma fason!)
i świetnie zagrany tak przez ALA PACINO
jak i MARTHE KELLER (znaną już z "MARATOŃCZYKA").
Warto.
Moim skromnym zdaniem, motyw kierowcy rajdowego jest (w tym filmie) tylko rozmytym tłem dla głównego wątku i nie zgodziłbym się, że jest odtworzeniem życia kierowcy "rajdowego", bo tak na prawdę niewiele z niego pokazuje. Poza tym, kierowca rajdowy a kierowca wyścigowy to nie to samo - Al gra tego drugiego. A film obejrzeć rzeczywiście warto, mimo że nie jest górnych lotów.
'kierowca rajdowy a kierowca wyścigowy to nie to samo' - rajdowy tarabani się przez piachy Dakaru, a wyścigowy jeździ po torze? dobrze kojarzę?
jeśli tak, to faktycznie wyścigowy Al jest
"rajdowy tarabani się przez piachy Dakaru, a wyścigowy jeździ po torze? dobrze kojarzę? "
Jeżeli ktoś widzi rajdy tylko po Wiadomościach, to tak ;-) Jest jeszcze cała seria rajdów płaskich, Hołowczyc i tak dalej...