sequel, ale ubaw jest, Carrey jak zwykle szaleje, film trochę słabszy od pierwszej części, ale i tak śmiechu jest sporo
Mi bardziej podobał się psi detektyw ta część jak dla mnie jest mniej śmieszna leciał wczoraj i parę razy się zaśmiałem choć Carrey jak zwykle daję radę
Dokładnie. Co ciekawe - na filmwebie - wyższą średnią ma "Zew natury". Ale ja traktuję to tylko jako dowód na to, że matematyka to nie wszystko. Pozdrawiam.