Szkoła magii dla mugoli

"Harry Potter i Kamień Filozoficzny" jest dla mnie pięknym wspomnieniem tego, jak dobrze prezentowała się elektroniczna rozrywka na początku XXI wieku. Byłoby bardzo miło, gdyby jakiś ceniony
W pierwszej dekadzie XXI wieku bardzo popularną praktyką ze strony wydawców wysokobudżetowych produkcji filmowych było dodawanie do niej tematycznej gry wideo na konsole i czasem też pecety. Częściej kończyło się to niepowodzeniem pod względem jakościowym. Wiodącą prym serią tego typu gier był "Harry Potter". Zasiadając przed pierwszą częścią wiele lat, temu miałem obawy, że przeżyję praktycznie to samo, co w kinie, tylko w uboższej wersji. Na szczęście Electronic Arts z Warthog Studios przygotowali dla nas coś innego.


Po uruchomieniu gry ruszamy od razu do magicznego świata, wcielając się w postać samego młodziutkiego Pottera. Jeszcze przed oprawą graficzną w ucho trafiała niezwykle klimatyczna muzyka. Zmysły były pobudzone, a odbiorca miał już określone oczekiwania co do tej gry. Nie zawiodłem się. Wizualnie także czuło się dookoła magiczny i dziewiczy świat. Dostaliśmy tylko tryb dla jednego gracza, ale jak na ówczesne standardy, nie jest to nic specjalnie złego. Dzisiaj na pewno dostalibyśmy tryb kooperacji z Hermioną, Ronem czy innymi bohaterami, ale dwadzieścia lat temu to nie było takie oczywiste. Bardzo cieszy mnie fakt, że gracz nie powtarza filmowego doznania, gdyż deweloper wzorował się przede wszystkim na książce J.K. Rowling. Wpłynęło to nie tylko na fabułę, ale także na rozgrywkę, na szczęście z pozytywnym skutkiem. Rozgrywka jest dość urozmaicona. Prowadzona z perspektywy trzeciej osoby opiera się na zręcznościowych aspektach. Dodatkowo jest też zaimplementowany system walki na dystans bazujący na rzucaniu zaklęć i rozwiązywanie łamigłówek, za co zawsze ceniłem sagę filmową, książkową, a także gry z młodym uczniem Hogwartu w roli głównej. Długość przejścia kampanii fabularnej zależy od naszych umiejętności, ale nie powinna przekroczyć 10 godzin. Zawartości jest akurat, by po pewnym czasie nie zacząć się nużyć, chociaż mogło być ciut lepiej.


Ogrywałem wersję pecetową, ale zdarzyło mi się też dotknąć na chwilę tej z konsoli Sony PlayStation2. Te kilkadziesiąt minut rozgrywki wystarczyło, by potwierdzić smutną tezę. Komputerowcy musieli cieszyć się brzydszą wersją Pottera, jakkolwiek by to dziwnie nie zabrzmiało. Dodatkowo sterowanie na klawiaturze i myszce nie należy do najłatwiejszych i najprzyjemniejszych. Zdecydowanie lepiej wypada to na konsolach od Sony, Microsoftu i Nintendo, oczywiście tych z szóstej generacji. Do minusów niestety zaliczę też fabułę, gdyż pomimo dostania tego, co mamy w książce, nie znalazłem tutaj niczego odkrywczego. Wielka szkoda, bo można było, a nawet należało, tutaj dodać coś od siebie. 


Suma sumarum, "Harry Potter i Kamień Filozoficzny" jest dla mnie pięknym wspomnieniem tego, jak dobrze prezentowała się elektroniczna rozrywka na początku XXI wieku. Byłoby bardzo miło, gdyby jakiś ceniony deweloper ponownie uraczył graczy przygodami ze świata magii z Hogwartem w tle. Blisko dwudziestoletnia gra akcji nie ma prawa bawić odbiorcy tak dobrze, jak potrafiła to robić kiedyś. Mimo to wiele osób nawet dziś powraca do tego tytułu. Klimat tej gry współtworzony przez genialną muzykę i stylistykę oprawy graficznej powoduje, że odbiorca wsiąka błyskawicznie w ten zaczarowany świat Tak właśnie tworzy się gry, które pozostają z nami na długie lata. Ogólnie umiarkowane brawa dla Warthog Games.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones