Recenzja filmu

Obiecująca. Młoda. Kobieta. (2020)
Emerald Fennell
Carey Mulligan
Bo Burnham

Świeżość. Dzikość. Soczystość.

Kiedy wydaje wam się, że już wiecie, z czym macie do czynienia, co to za film i jaki to kaliber – kiedy jako widzowie czujecie już pełną kontrolę nad sytuacją, Fennell ni z tego ni z owego,
Wyobraźcie sobie, że jesteście pozerem. Ale nie jakimś tam dzieciakiem z deskorolką pod pachą, który udaje skejta. Wyobraźcie sobie, że jesteście takim naprawdę podłym, parszywym pozerem, który zgrywa poczciwego typa, ale w rzeczywistości jest zwykłym, wyrachowanym lujem. Wiem, że to dziwne, ale spróbujcie. Idąc dalej – wyobraźcie sobie, że jesteście w barze i widzicie słaniającą się na nogach, kompletnie pijaną, prześliczną kobietę. Wyobraźcie sobie, że zagadujecie, sprzedajecie swój czar, a później, pod pretekstem zaopiekowania się ledwo przytomną dziewczyną, proponujecie odwiezienie jej do domu. Wyobraźcie sobie, że zamiast do jej domu, zabieracie ją do swojego mieszkania, ona zasypia na waszym łóżku, a wy… No właśnie, na koniec wyobraźcie sobie, że dokładnie w tym momencie ta sama dziewczyna łapie was za włosy, odsuwa od siebie i zupełnie trzeźwa, z miną jakiejś psychopatycznej, feministycznej mścicielki, mówi wam prosto w ryj: "Co ty tu ze mną odwalasz chłopczyku?".

Jeżeli mimo wszystkich wewnętrznych hamulców udało wam się wejść jakimś cudem w perspektywę tego typa, to dostaliście namiastkę tego, co serwuje widzom debiutująca w roli reżyserki Emerald FennellEmerald Fennell w swojej "Obiecującej. Młodej. Kobiecie.". Generalnie kiedy wydaje wam się, że już wiecie, z czym macie do czynienia, co to za film i jaki to kaliber – kiedy jako widzowie czujecie już pełną kontrolę nad sytuacją, Emerald FennellFennell ni z tego ni z owego, niemal osobiście wyciąga po was rękę z telewizora, łapie was za szyję, wbija pazury do krwi, przyciąga do ekranu i spogląda w oczy w sposób tak niepoczytalny, że momentalnie, z trzęsącymi rękami, odszczekujecie w głowie wszystko, co chwilę wcześniej sobie myśleliście.

"Obiecująca. Młoda. Kobieta." to prawdopodobnie najbardziej kobiecy i najbardziej popaprany film roku 2020. Trudno go do czegoś porównać. Przy okazji – o czym wspominam wyżej – to spektakularny (nie pozbawiony słabych elementów, ale nadal spektakularny) debiut reżyserski Emerald Fennell, która dodatkowo jest tu autorką oryginalnego scenariusza (ten doczekał się kilkunastu nominacji i kilku nagród). Kiedy dodamy do tego błyskotliwe dialogi i świetny humor sytuacyjny, znakomitą muzykę, oraz wybitną rolę Carey Mulligan, okazuje się, że dostajemy po prostu kawał dziwnego, ale naprawdę dobrego kina.

Na osobną laurkę zasługuje odpowiedzialna za kostiumy Nancy Steiner, która w "Obiecującej. Młodej. Kobiecie." po prostu rozbija bank. Ta sama Steiner ubierała aktorów i aktorki również w "Między słowami" oraz "Mała Miss".
1 10
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Proces zmian w świadomości społecznej, ale także w popkulturze, którego dokonał ruch #MeToo zdaje się... czytaj więcej
Od kiedy termin "kultura gwałtu" pojawił się po raz pierwszy w czasach feminizmu drugiej fali, w... czytaj więcej
Kompilacja słów "feministyczny thriller komediowy autorstwa debiutującej reżyserki" niekoniecznie... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones