Do gabinetu "Detektywa" (litera "D") przychodzą litery "Ą" i "Ę". Są roztrzęsione, ponieważ ktoś ukradł innym literom alfabetu kreski i kropki tworzące polskie znaki diakrytyczne. Litery "Ą" i "Ę" boją się, że także one stracą swoje ogonki, dlatego proszą detektywa o pomoc w znalezieniu sprawcy kradzieży. "Detektyw" rozpoczyna śledztwo. Bohaterowie udają się na plac, na którym zgromadzone są wszystkie litery alfabetu. Litery przekrzykują się wzajemnie przerażone tym, co się stało...