piękny ale przesmutny film, i ta jesień w połaczeniu z muzyką.. nie obejrzę go drugi raz , nie mogłabym, ten film dołuje tak bardzo.. ale warto go obejrzeć, warto dla kreacji J. Moore, dla przecudnych kolorów i fantastycznej muzyki
Tak tak tak - film jest mega. Idąc do kina nie musicie się obawiać, że sie rozczarujecie - zwłaszcza kobiety.
To niezwykłe wyrafinowane kino o spojrzeniu inteligentnym i uniwesalnym nie tylko dla Ameryki, która znowu otrzymuje szczypiącego klapsa. Świetna kreacja Moore i reszty aktorów, intrygujące odniesienia do kina lat 50-tych, podkreślone zmysłową linią. Postaci jawią sie niejedokrotnie w komiksowych obrazach. Treść,...
Ten film może irytować, należy bowiem do kategorii tzw. dzieł wykoncypowanych. Reżyser Todd Haynes ("Idol", 1998) opowiada pewną historię, ale sposób, w jaki to czyni, jest ostentacyjnie sztuczny, wycyzelowany, poddany pewnym precyzyjnym, aczkolwiek osobliwym regułom. Styl staje się częścią przekazu, może nawet jego...
więcejJeżeli "Daleko od nieba" miało być pomnikiem ku chwale melodramatu lat pięćdziesiątych, powrotem, dosłownym, do korzeni tego już praktycznie nieistniejącego gatunku, to twórcom filmu należą się wielkie brawa - próba zakończona pełnym powodzeniem. Gorzej, jeśli - jak, niestety, byłbym skłonny uważać - ambicje reżysera...
więceji taka jest prawda...chyba do dzis równouprawnienei tak naprawdę jest tylko na papierze, i naprawde mało kiedy miłość, prawdziwa miłość zwycięża...a i jak to zawsze bywa - facetowi zawsze wszystko wolno - nawet zniszczyc swój dom i trodzine...a kobieta - musi byc do końca ta idealna matka...
Przygnębiajacy obraz obludy , fauszu, nieszczerości czyli naszej rzeczywistości i choc minęło 50 lat (film przedstawia lata 60-te) w tej materii nic się nie zmienilo (niestyty).
Czy ktos sie orientuje, kiedy ten film bedzie grany w Polsce, albo ma dostep do tego filmu i moglbym mi rowniez udostepnic ten film :) ???
Piękne kolory i akcja poprowadzona jak w filmie z czasów o których opowiada, dobra rola Julianne Moore. Ale tak sobie pomyślałem, że w dzisiejszych czasach, kiedy kino działa obrazem, szybko i nachalnie, może się wydać lekko za spokojny i nudnawy.
Ale zdjecia sa dobre, kazde jest jakby oddzielnym obrazem. Widac tez, ze film jest zaplanowany na taki, jakim go obejrzec mozna, szkoda tylko, ze dluzy sie potwornie...
Własnie byłem na przed premierowym pokazie tego filmu, utwierdził mnie w przekonaniu, że melodramaty (tego typu) nie są dla mnie
i o dziwo również nie dla mojej żony, która prawie zasnęła. Prawdę powiedziawszy obejżałem już w swoim życiu parę filmów z tego gatunku, ale nigdy tak badziewnego. Ktoś na tej stronie...
Jeżeli miałbym określić 'Daleko od nieba' jednym słowem to WIELOPOZIOMOWY brzmiałoby najlepiej. Chociaż i ono nie oddaje wszystkich odczuć jakie kłębią się po projekcji w głowie. Patrząc na film nie można nie zauważyć jego jesiennej kolorystyki, gdzie samochody, suknie, wystroje wnętrz, nienaganne makijaże,...
Nie pokazuje nic nowego a porusza za dużo tematów. Kliszę pogłębia połączenie rasizmu z homofobią. Można tylko poczuć ulgę, że tamte czasy minęły - pod kątem obyczajowym oglądało się to jak horror, czułem się jakby cofnięto mnie nie do lat 50, a do epoki kamienia (choć w jaskini ludzie mogli robić to z kim chcą).
Film mnie wciągnął ale wydaje mi się, że jest skierowany do kobiet i panom może nie przypaść do gustu
Wg Filmwebu gra tu postać trzecioplanowa, bo trzeba jej szukać gdzieś na końcu obsady. Tak samo jak Dennisa Quaid'a. Żałosny brak rozeznania i profesjonalizmu.